"Wchodzę do kapsuły. Start za kilka minut. Szczelny skafander opina moje ciało. Jestem podróżnikiem w czasie. Rok 2060 pozostawiłem bez żalu". Tak w kilku zdaniach mogę literacko, w konwencji sci-fi opisać ten utwór.
Klimat cyberpunkowego oczekiwania, pomiary, szumy, trzaski. Dźwięki zaawansowanej technologii wlewają się do wnętrza człowieka. Atmosfera zawieszenia jest gęsta, lepka od narastajacej fali uruchamiania kolejnych cybersystemów podtrzymujących życie.
Melodia zdaje się przypadkowa, niematerialna, jest swoistym urojeniem, przypadkowych dźwięków, skrobów, skrabów, lecz istnieje, jest, słyszysz ją.
Starałem się by całość brzmiała jak nierealny muzyczny sen, bez ustanku otulający słuchacza.
Równocześnie z utworem powstało wideo, jest jego dopełnieniem, uzupełnieniem klimatu samotnego słuchacza, spoglądającego na miasto z perspektywy podróżnika w czasie, który już widział wiele, lecz widok sprawił, że zatrzymał się w zadumie nad losem tego 2013 roku.
Video: Niekończący się Oddech
www.youtube.com/watch?v=BOJ4zjmixxY
Damian Koczkodon napisał :
"Podczas gdy autor intensywnie promuje nowe dzieła, napiszę kilka słów o "zamazanej rzeczywistości". Przede wszystkim, bliska mi jest idea jaka towarzyszy tej muzyce. Autor zaprasza do odsłuchu ludzi o "wrażliwości innego rodzaju". Słuchaczy celebrujących dźwiękowe detale wydobywane z ciszy, ceniących budowany przez muzykę nastrój, dających się ponieść rozmytym dźwiękom w tylko im znany świat podpowiadany przez ich wyobraźnię"
Całoś tutaj
elmuzyka.blogspot.com/2017/02/digitalsimplyworld-reality-blurred.html
Na
phaedra.pl napisano:
"....Punktem odniesienia w muzyce DigitalSimplyWorld słychać dźwięk, który jest „morderczo” generowany przez syntetyczne barwy. Już w pierwszym utworze „Reality Blurred” jest przykład improwizacji tła. Barwy melodii, jaką jest szum, jest ożywiany przez falujące i eksplodujące neutronowe gwiazdy. Bardzo mi się spodobał efekt, który DigitaSimplyWorld zastosował na całej płycie: niewyraźny wstęp, rozwinięcie akcji, narastanie dramaturgii i szybkie wycofanie do punktu wyjścia. Odgłosy cywilizowanego świata, ludzkie kroki, nieskoordynowana muzyka oraz uderzanie w klawisze, sugerują, że jesteśmy w innym wymiarze czasoprzestrzeni. „Endless Breath”, to cyfrowe nagranie międzygwiezdnej podróży do innego świata. Tajemniczego świata, którego nie znamy...."
Marcin Melka